Logowanie
Licznik odwiedzin
Odsłon : 97739Tagi
jesień końcu sezonu zwykle ramach zawody informacje plików teraz mazurskie balonowe cookies internetowego użytkownika stron parapiknik urządzeniu zdjęć pliki serwisu czasu latania postanowiłem słońce miasto pełni mazurskich mazury kolejny latanie chmurki okolicach internetowej serwisie niebo końcowym bardzo paralotni pogoda lotnicze razem oglądania podczas stowarzyszenie dniach które internetowych znowu zdjęcia temperatura
Designed by: |
Na granicy jesieni i zimy |
![]() |
![]() |
![]() |
Wpisany przez Maciej Olszewski |
piątek, 16 stycznia 2015 07:32 |
Nieoczekiwane rozpogodzenie trochę mnie zdziwiło, ponieważ prognoza uparcie pokazywała chmury i nawet przelotne opady. Co prawda trochę śniegu spadło z samego rana, ale chmury, które go przyniosły gdzieś szybko znikły. Jeszcze jeden rzut oka na niebo z niedowierzaniem. Od północy i zachodu czysto, więc zapadła szybka decyzja o skorzystaniu z tej zapewne krótkiej anomalii. Pojechałem szybko do Jeziorowskich. Po drodze obserwowałem niebo, na którym nadal świeciło piękne słońce. Na miejscu najszybciej jak się da przygotowałem wiatrakowiec. Ubrany ciepło i uzbrojony w aparat pokołowałem na start. Trochę martwiło mnie zamglenie, które akurat tam się utrzymywało. Zrzuciłem to na fakt ogrzania mokrej ziemi przez słońce i parowanie. Liczyłem że po godzinie lotu widoczność się poprawi. Wystartowałem i po kilku sekundach wyskoczyłem nad cienką pierzynkę. Kilkaset metrów dalej zamglenie znikało i pojawiały się piękne widoki. Obleciałem znajome tereny od Ełku po Wiśniewo Ełckie. Zrobiłem trochę fotek (poniżej). Wracając zauważyłem, że granica zamglenia tkwi dokładnie w tym samym miejscu co godzinę wcześniej. Żeby wylądować musiałem wbić się pod pierzynkę i z ograniczoną widocznością skierować wiatraka na miejsce lądowania. |